sobota, 28 grudnia 2013

"FANI" Magika na msp hahahahahahah

Siema ;*
Dzisiaj będzie trochę nieprzyjemnie...
Wchodzę sobie dzisiaj na forum a tam świeczki -.-
I jeszcze tekst"wczoraj była rocznica śmierci Magika PAMIĘTAMY" haha nie posrajcie się serio.
Błagam was...
Dla niezorientowanych:
Magik-Piotr Łuszcz raper. Należał do zespołu Kaliber 44 (plus i minus to jedyne,co słyszę ... kojarzycie ?)
Potem nagle postanowił zmienić swoją twórczość i dołączył do zespołu Paktofonika (zmiana bardzo dziwna...porównajcie sb teksty Kalibru a PFK o.O [prócz Jestem Bogiem]).
No cóż Magik miał sporo problemów na głowię...
Może najpierw słowa Rahima o Mag (*Rahim członek zespołu PFK-teraz razem z Fokusem ma zespół Pokahontaz [nowa płyta Rekontakt] jego płyta: "Podróże po amplitudzie"):
"Magik należał do osób, które bardzo dużo myślą o życiu. To po pierwsze... Po drugie – nałożyła się na to sprawa dotycząca jego powołań przez Wojskową Komisję Uzupełnień. Miał już wtedy żonę i dziecko, a ponadto był to okres, gdy wreszcie chcieliśmy nagrać krążek. I Magik zaczął tak kombinować, że sobie zszargał psychikę. Obrał taktykę udawania osoby kompletnie niepoczytalnej. Dwa razy go odraczali, ale tylko na rok. To wmawianie sobie, że ma świra, że nic mu nie wychodzi, doprowadziło do tego, iż przemęczył organizm. Gdzieś w podświadomości zakodował sobie, że jest źle i to doprowadziło do osłabienia psychiki. Powiedział mi kiedyś: "Rahim, wiesz co? Przez to WKU [CENZURA]ło mi się. To, co sobie kiedyś wmawiałem, żeby tylko grać niepoczytalnego przed komisją, teraz mną zawładnęło. Czuję, że kompletnie świruję"
No i poza tym to chyba możecie sobie o nim poczytać,jak was to zaciekawi,nie będę się rozpisywać(chodź mogłabym dużo napisać),bo to nieodpowiednia strona.
A i jeszcze Mag zmarł 26 grudnia 2000 roku.
Wracając do msp.
Jak wy mogliście to kva pamiętać ?!
Jeśli się nie mylę to większość z was dopiero się rodziła , no a te wyjątki starsze to miały dwa lata. -.-
Sama kiedyś przesłuchałam kilka kawałków Kalibru i PFK (niektóre nadal mam na tel.) no ale bez przesady! Nie mówię,że pamiętam śmierć Magika,bo byłoby to idiotyzmem z mojej strony,wypowiadać się w ten sposób zwłaszcza,że mam 14 lat ;_;
Myślałam nad tym i doszłam do wniosku,że żeby pamiętać śmierć Piotra wy musicie mieć jakieś 25 lat hah no sprawa niedorzeczna. :) No ale może skończę już swoje narzekanie i pokaże wam moje dzieła : 










Dobra to chyba tyle z mojej strony 3majcie się ;* / Nati.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz